Mikrofon do wywiadów za 199 zł – recenzja i test Audio-Technica ATR 6250

Poszukujesz mikrofonu do wywiadów ulicznych, którego podłączysz bezpośrednio do lustrzanki lub kamery za pomocą złącza mini jack? Zapraszam do przeczytania recenzji o mikrofonie Audio-Technica ATR 6250
Czy za 199 zł można kupić mikrofon reporterski do wywiadów, który po prostu podłączysz do lustrzanki i będzie nagrywał? Postanowiłem po roku użytkowania zrecenzować mikrofon pojemnościowy Audio-Technica ATR 6250, który używamy w redakcji Wronieckiego Bazaru na potrzeby wywiadów ulicznych oraz krótkich wywiadów w różnych warunkach.
W jaki sposób używamy mikrofonu?
Mikrofon podpinamy bezpośrednio do kamery Panasonic HC-X920 3-metrowym kablem mini-jack. Używamy automatycznych ustawień doboru mocy wejściowej mikrofonu. Poprawność dźwięku kontrolujemy na bieżąco podczas wywiadów, wpinając do kamery słuchawki.
Mikrofon kupiliśmy na użytek lokalnego portalu informacyjnego, który prowadzimy hobbystycznie. Potrzebowaliśmy mikrofonu do wywiadów i konferencji, którego wpiąć będzie można bezpośrednio w kamerę lub lustrzankę.
Zawartość pudełka
Po zakupie w pudełku znajdziemy:
- Mikrofon stereofoniczny Audio-Technica ATR 6250; waga według producenta: 79g
- gąbkę przeciwwietrzną
- uchwyt na gorącą stopkę do lustrzanki wraz z gwintem na statyw
- krótki kabel około 50cm mini-jack -> mini-jack
- długi kabel mini-jack -> mini-jack prawy i mini-jack lewy kanał
- przejściówki mini-jack -> jack
Sprawdź aktualne ceny oraz dostępność mikrofonu Audio-Technica ATR 6250
Budowa mikrofonu, poręczność
Mikrofon ma 20,5 cm długości. Jest wyposażony we włącznik on/off. Nie posiada diody sygnalizującej o statusie włączenia oraz stanie baterii. Zasilany jest poprzez jedną baterię AA (standardowy paluszek).

Mikrofon jest za wąski, by można na niego nałożyć kostkę reporterską z własnym logo. My poradziliśmy sobie z tym problemem, obwijając wokół mikrofonu kilkukrotnie taśmę izolacyjną :)
Według producenta 1 bateria starcza na 5-6 godzin użytkowania. My dla świętego spokoju zawsze przed kręceniem nowego materiału zmieniamy baterię na nową. Najdłuższy nagrywaliśmy około 3,5 godziny i nie pojawiły się żadne problemy z zasilaniem mikrofonu, więc wynik 5 godzin wydaje się całkiem realny. Słabość baterii można poznać po losowym wyciszaniu dźwięku podczas nagrywania.
Wyjście dźwięku (wtyk minijack) jest przy mikrofonie gwintowane. Zaletą tego jest to, że nie wypnie się samoczynnie podczas ruchu mikrofonem. Minusem, że nie idzie dostać nigdzie takiego kabla. Pytałem w 3 sklepach – żaden nie chciał się podjąć przygotowania przewodu z takim gwintem.
Początkowo używaliśmy przewodu długiego na około 5 metrów, który jest w zestawie. Wpinaliśmy go do adaptera „wejście na 2 kable: prawy kanał i lewy kanał -> wyjście: kanał stereo na 1 wtyku”. Koszt takiej przejściówki to około 5 zł w lokalnym sklepie z RTV. Jednak pojawiał się problem z gubieniem jednego kanału (słychać było tylko 1 stronę). Musieliśmy zrezygnować z adapteru. Poszukaliśmy innego rozwiązania.
Postanowiliśmy wkręcić w gwint Audio-Technica ATR 6250 krótki gwintowany przewód o.5m dołączony do zestawu z mikrofonem (który ma służyć docelowo jako nakamerowy shotgun) i wyjść z niego przewodem żeński-męski do kamery. Taki kabel można kupić za max 20 zł (ja zamówiłem w Sferis, ale są też w lokalnych sklepach komputerowych i z RTV). Od tego czasu nie mamy problemów z kanałami. Kilka razy zdarzyło nam się w biegu za rozmócą nadepnąć i wypiąć kabel na miejscu przedłużenia.
Audio-Technica ATR 6250 – jakość dźwięku
Zaletą mikrofonu jest to, że w jednej obudowie umieszczone są 2 osobne mikrofony, zbierające osobne dźwięki z prawej i z lewej strony. Daje to realizm „żywego” dźwięku przestrzennego. Najlepiej słychać to na głośnikach i słuchawkach. Wymaga to jednak wprawy dziennikarza w odpowiednie skierowanie mikrofonu w stronę rozmówcy.
Gdy mikrofon nie jest nakierowany centralnie w usta, może się zdarzyć sytuacja, że wypowiedź zostanie zarejestrowana odpowiednio głośno tylko w lewym lub prawym kanale, a w drugim tylko odgłosy z otoczenia. Można to łatwo naprawić na etapie montażu. W Final Cut Pro X wyłączam wtedy ścieżkę, z której gorzej słychać i zmieniam opcję ze stereo na dual mono. Tracimy wtedy dźwięk przestrzenny na rzecz odpowiedniej głośności wypowiedzi.
Kamera na automatycznych ustawieniach czułości dźwięku radzi sobie z mikronem wyśmienicie, czego nie można powiedzieć o innych mikrofonach typu shotgun, np. Rode VideoMic Go.
Na pewno jesteście ciekawi najbardziej tego, jaką jakość dźwięku oferuje ten mikrofon. Nie będę robił specjalnego testu, zobaczcie sami nasze nagrania przy użyciu tego mikrofonu w duecie z kamerą Panasonic HC-X920:
Wywiad uliczny w wietrzny wiosenny dzień z mikrofonem Audio-Technica ATR6250
Audio-Technica ATR 6250: wywiad w warunkach festiwalowych – w tle dość głośna muzyka
Konferencja prasowa w zamkniętym pomieszczeniu – mikrofon na statywie
Podsumowanie
Moim zdaniem mikrofon świetnie sprawdzi się w lokalnych portalach i gazetach, które od czasu do czasu chcą nakręcić jakiś wywiad. Stosunek ceny do jakości jest rewelacyjny. Na pewno dźwięk będzie o niebo lepszy od kręcenia mikrofonem wbudowanym w kamerę lub lustrzankę (nie powinienem w ogóle tak porównywać). Świetnie sprawdzi się podczas konferencji prasowych i wywiadów statycznych.
Na pewno nie spełni swojej roli jako mikrofon typu shotgun – nakładany na kamerę. Nomen omen do tego właśnie został według producenta stworzony. Tak kręcony materiał jest za cichy i brakuje mu dołów.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Teraz już w redakcji myślimy nad lepszym modelem mikrofonu (tu niestety ceny zaczynają się od minimum Rode Reporter), ale pamiętam dzień gdy wypakowaliśmy go z pudełka, natychmiast wyszliśmy na ulicę przeprowadzić pierwszy wywiad i byliśmy pod wrażeniem zakupu. Jeżeli chcesz spróbować swoich sił w dziennikarstwie i szukasz taniego mikrofonu do wywiadów, na początek polecam właśnie ten model.